Praca przy budowie domu jest dla młodych ludzi sposobem na zarobienie dodatkowych pieniędzy. Poprowadzi nas temat dzisiejszego artykułu, który nie wziął się znikąd. Z firmy budowlano-dekoracyjnej odszedłem prawie miesiąc temu, przyczynę odejścia podam na końcu, ale najpierw opowiem jak zaczęła się moja współpraca z w/w firmą. Otóż przed wakacjami zacząłem szukać pracy, aby wykorzystać czas studiów i dorobić choćby na zimowe wyjazdy na narty.
Praca przy budowie domu
Przypadkowy znajomy powiedział coś w stylu: „Mam znajomego, który buduje dom, może chcesz dorobić?” Można powiedzieć, że trafił w dziesiątkę, bo w ogóle o tym nie myślałem. Tak się złożyło, że później, choć byłem studentem, żadnej pracy się nie bałem, pracowałem nie tylko za biurkiem, ale i fizycznie. Na początku wszyscy byli wrogo nastawieni do mojej pracy w firmie mojego przyjaciela.
Oczywiście w argumentacji jest wiele braków, słyszałem, że to nie jest praca dla ucznia, to jest trudne i męczące itd. Wyobraźcie sobie moje zdumienie, gdy przez pierwsze dni pracowałem praktycznie sam, pod czujnym okiem kierownika, ale moja praca polegała jedynie na zasypaniu ogrodzenia ziemią o wysokości około 10 cm. Gdy nikt mnie nie pogania, mogę taczką powoli przepychać ziemię przez płot, petardą przegarniać na dziesięć centymetrów przed tzw.
Pracowałem tak kilka dni, budując dom za moimi plecami, a kiedy skończyłem, kierownik powiedział, że zrobiłem to szybko, nawet za szybko, bo inwestor nie spodziewał się, że tak szybko skończę ogrodzenie. oficjalny członek ekipy budowlanej, od tego momentu byłem zaangażowany w budowę.
Konstrukcja domku z bali za każdym razem wygląda tak samo, przyjeżdżamy na plac budowy i w razie potrzeby usuwamy drzewa, krzewy itp. Całe ciężkie podnoszenie jest wykonywane przez koparki i inne maszyny budowlane. Ponieważ nie mam typowego wykształcenia architektonicznego, nikt nie powierza mi zadań, z którymi sobie nie poradzę, tj. nie przeliczam wymiarów na rysunkach itp.
Prawie całe lato spędziłam u kolegi, więc nauczyłam się na czym polega budowa domu, a poza tym nie zamknęłam za sobą na zawsze drzwi, bo kiedy odeszłam, kierownik powiedział, że jestem naprawdę dobrym pracownikiem, może wrócić w każdej chwili i zawsze będzie ktoś dla mnie. Pracuj dla mnie.
Ale czy to zawód dla każdego?
Oczywiście, że nie i zaraz wyjaśnię dlaczego. Załóżmy, że praca na budowie nie jest dla kogoś z jakąkolwiek przewlekłą chorobą. Jest to oczywiste i nie wymaga dalszej analizy. A co z typowym zdrowym uczniem lub uczniem liceum? Moim zdaniem warto przed rozpoczęciem takiej pracy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy to na pewno dla mnie. Udaj się na miejsce, gdzie w Szczecinie powstają domy i przyjrzyj się robotnikom budowlanym przy pracy.
Jeśli patrząc na pracę, którą wykonujesz, widzisz, że możesz to zrobić, to spróbuj, czemu nie? Dzisiejsze budynki bardzo różnią się od tych sprzed 20 lat i to właśnie na tych budynkach panuje wiele dzisiejszych wierzeń i opinii. Jeśli jednak sam budynek wydaje Ci się przerażający lub masz inne odczucia, być może warto znaleźć firmę specjalizującą się w projektowaniu dachów. Dach to budowa dachu. Oczywiście tutaj jest więcej ograniczeń, bo to też jest praca na dużych wysokościach i czasami trzeba coś podnieść, ale w mojej pamięci praca na dachu jest najwygodniejsza. Wyjątkiem są upalne dni, kiedy trudno stać na nagrzanym dachu bez cienia.
Oczywiście budowa domu też niedługo dobiegnie końca, tutaj znajdziemy same argumenty za i przeciw, już wyjaśniam co się stało. To powiedziawszy, porządkowanie jest fajne do pracy w pomieszczeniu, pod dachem w cieniu i ciepłe zimą. To wszystko plusy, są też minusy, z których największe to bałagan, kurz i ciągła ciasnota, a warto pamiętać, że nie zawsze są one z nami, choć często. Powoli zbliżamy się do końca, więc podsumujmy, czy praca na budowie to dobry pomysł dla młodych ludzi na dorobienie.
Cóż, moim skromnym zdaniem tak, ponieważ budowanie domów to jedna z najbardziej lukratywnych branż, która ostatnio się przyjęła. Co więcej, praca nie jest już tak ciężka jak wcześniej, bo dużą część pracy wykonują maszyny, a materiały budowlane nie są tak ciężkie jak wcześniej? Zgodnie z obietnicą chciałbym wyjaśnić, dlaczego odchodzę z firmy, ponieważ z powyższego artykułu wynika, że budowa domu to świetny sposób na dodatkowy zarobek, nawet na wakacje. Otóż powodów jest kilka i od razu zapewniam, że nic złego się nie stało.
Pierwszym powodem jest to, że rozpocząłem studia w innym mieście niż moje rodzinne miasto, 45 kilometrów od mojego rodzinnego miasta, więc nie mam czasu na pracę. Innym powodem jest to, że jestem osobą ambitną i choć popieram tezę, że takie rzeczy trzeba znać i choć raz w życiu doświadczyć tego wysiłku, to chciałbym chociaż popracować przed takim komputerem , A w wolnym czasie lubię majstrować w garażu lub garażu kolegi.